Tygodniówka Siwca – 36.

2 komentarze

Czasami w życiu są takie sytuacje, że nie wiadomo kto kogo próbuje wyruchać. Dobrze mieć wtedy twardą dupę lub jak najszybciej oddalić się od podejrzanych osób i podejrzanego miejsca. To dość skomplikowane, ale bywają takie dni, w których człowiek nagle znajduje się w totalnym Matrixie, wśród osób, które są zupełnie odklejone od rzeczywistości.

Nie ma sensu męczyć się w toksycznym towarzystwie. Nieraz nachodzi mnie myśl, że mam za mało pewności siebie i zamiast się realizować w tym co lubię najbardziej, to człowiek jakoś brodzi wciąż w bagienku, które wciąga i wciąga coraz bardziej. Mam już prawie 42 lata. Wydaje mi się, że to ostatni dzwonek na zmiany.

Tagi:

2 Replies to “Tygodniówka Siwca – 36.”

  1. Rozumiem, że to trochę tak odnośnie pracy? Sam ostatnio zmieniłem i próbuje to jakoś poukładać sobie, bom niewiele młodszy, ale chwilami łapie mnie taka bezsilność…

    1. Mam trochę do siebie pretensje, że dałem się wciągnąć tak głęboko. Człowiek ma obawy o pieniądze etc, ale z drugiej strony przecież nikt nie wie, jak sytuacja mogłaby się rozwinąć, gdyby spróbować jednak poświęcić czas poświęcony innym na to, co się lubi najbardziej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *