Już są! Płyną szerokim strumieniem. Wylewają się z insta, twittera i facebooka. Lawina miłości, serdeczności i dobroci! I pomyśleć, że chodzi o zwykłe urodziny, na które przecież nie każdy jest zaproszony – TO CHYBA WIADOME!
Wysłuchałem właśnie exposé premiera Morawieckiego. „Pinokio” najpierw opowiadał o dobrobycie i wyspie szczęścia, w której żyjemy, a w dalszej kolejności przedstawił plan na przyszłe działania swojej partii. Muszę jednak przyznać ze stanowczością, że nie jestem
Ilekroć myślę o uwięzionych grotołazach, o których ostatnio bębnią media, przechodzi mnie gęsia skórka. Od razu przed oczami mam te wszystkie filmy, w których jakaś grupka ludzi gubi się w korytarzach skał. Brrrrr… Poczucie klaustrofobii,
Skoro dzisiaj wszyscy publikują na swoich tablicach fotki z dzieciństwa, to ja też! Co prawda niemowlakiem już tam nie byłem, ale szczylem na pewno! Chyba się nie spodziewaliście, że pokażę goły tyłek z obsraną pieluchą,
Nie każda matka jest boska. Polska. Kraj, który wskutek zmian polityczno – społecznych, coraz bardziej zadziwia. Kilka dni temu media obiegła wiadomość o profanacji wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej. Chodzi o plakaty (naklejki) z Maryją w
Nie obchodzi mnie, kto i w jaki sposób odbierze te słowa. To już nie zależy ode mnie. Temat – Wczorajsze palenie książek i zabawek przez ojców dobrodziejów. Wczoraj tuż po wybuchu tej afery w sieci kilku
Ostatni dzień tygodnia, więc i ostatnia chwila, aby nie przegapić napisania Tygodniówki. Dzisiaj trochę o rozwijaniu duchowych przeżyć. Duchowe przeżywanie – zacznę od tego, że nie końca pasuje mi to określenie, ale nie potrafię znaleźć
Wspomnień czar. „Kicek” był pierwszym opowiadaniem, rozgrywającym się w Suchej Beskidzkiej. Trafił na jeden z lokalnych portali, ale pojawiła się także, jak widać – wersja papierowa (kilkadziesiąt sztuk). Premiera miała miejsce 28 kwietnia 2013
Dzisiaj troszkę inna tygodniówka, ponieważ pada i pada, a mnie się śnieg zawsze z piórkami kojarzył… Kiedy jeszcze mieszkałem w bloku na czwartym piętrze, prześladował mnie pewien koszmar. Wydawało mi się, że w bloku naprzeciwko,
Czasami człowiek nawet sobie nie zdaje sprawy, że żyje pod kloszem. Zamknięty w swym świecie, prowadzi taką pseudo wegetację, która w rzeczywistości nie jest tak zwanym „tru lajf”. Nie jest świadom tego, że może sobie
