Zgodnie z zapowiedzią wypuszczam pierwszy numer OHYDY.

0 Comments

Siema!
Zgodnie z zapowiedzią wypuszczam pierwszy numer OHYDY.
Przypominam, że jest to amatorski horror zin, tworzony przez pasjonata tematu.
Szczerze mówiąc wzorowałem się współczesnych muzycznych undergroundowych zinach – z tą tylko różnicą, że mój jest w kolorze. Jego format to A4. Stron 49. Wyraźne pismo, pewnie jakieś błędy, ale wychodzę z założenia, że „maniactwo” mi to wybaczy.
Już teraz trwają prace nad kolejnym, nieco obszerniejszym numerem, którego sercem będą rozmowy z ludźmi parającymi się szeroko pojętym horrorem. Takie jest założenie.
Nie wyobrażam sobie, żeby w takim pisemku zabrakło opowiadań. Z tą tylko różnicą, że te tutaj są mocno pojechane
– Przemek Kyrcz w „SMAKOSZU” opowie Wam o czymś niewiarygodnie (nie)smacznym.
– D. A. Recki „BIEGACZ”, czyli krwawy animal attack. Wiecie, że uwielbiam ten klimat, więc tego nie mogło zabraknąć!
– Magdalena Lasota, gdzie w jej „POŁOŻNEJ” trupy noworodków ścielą się gęsto!
– Natomiast Maciek Klimek (tak znacie go z -W Witrynach Horroru-) ślicznie wam przedstawi, jak skutecznie „oddziela się korpus od gir”.
Ponadto dwa ciekawe wywiady, które poruszają nie tylko około horrorowe tematy: Tomek Czarny, który odpowie na trudne, a czasami mocno osobiste pytania oraz Leszek Bigos – autor dosyć brutalnego „Kastratora”. Książki, która powinna zadowolić wielbicieli sadystycznych klimatów.
Będą jeszcze ciekawostki, recki, opinie.
Zerknijcie i dajcie znać, czy ta inicjatywa się WAM podoba.
OHYDĘ można zamówić pisząc na: ohydazin@interia.pl
Koszt: 12,99 + wybrane koszty przesyłki.
W odpowiedzi dostaniecie informacje: gdzie, co i jak.
Podziękował i pozdrowionka!
Stronka na fejsie:
Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *