Tygodniówka Siwca – 43. (Minął już rok, tato).

0 Comments

Minął już rok, tato.

Dokładnie rok temu – w samo południe zadzwonił telefon, w którym usłyszałem, że „odszedłeś”. Zaledwie dwie godziny wcześniej poprawiałem ci poduszkę i okrywałem cię kołdrą.

Szybko przeleciało, bo świat nie zwalnia ani na chwilę.

Kiedy przejeżdżam przez miasto lub przechadzam się zabrudzonym chodnikiem, to czasami widzę cię po drugiej stronie ulicy. Spacerujesz wzdłuż pasażu albo obok Biedronki. To zazwyczaj ułamek sekundy, bo kiedy chcę ci się uważniej przyjrzeć, to okazuje się, że to jednak nie ty.

Jak to mógłbyś być ty, skoro odszedłeś rok temu.

Ja jednak wiem swoje…

Czasami mi się śnisz. Znowu pijemy piwo i kombinujemy, bo tak zwykliśmy nazywać te wszystkie nasze „akcje”. To jest czas, w którym choć przez tą krótką chwilę możemy pobyć razem. Cieszyć się swoim towarzystwem. Jednak potem otwieram oczy, budzę się i okazuje się, że to był tylko sen. Bardzo ciężko przełknąć ten ciężar. Jeszcze bardziej tęsknię i sam już nie wiem, czy nie byłoby lepiej, żeby istniała tylko głucha cisza.

Do kościoła nadal nie chodzę, ale często odwiedzam twój grób. Opowiadam ci o wszystkim, co się dzieje, bo zawsze lubiłeś słuchać. Zawsze uczestniczyłeś w życiu tego miasta, więc musisz być na bieżąco. W tym temacie raczej nie będę się rozgadywał, bo zaś komuś się coś nie spodoba i znowu będzie donos 🙂 Wiesz, jak jest…

Coś ci obiecałem, jak jeszcze było dobrze. Nigdy się z tego nie wycofałem i konsekwentnie realizuję, to co powiedziałem. Pewnie pamiętasz, że mówiłem – „Przyjdzie taki dzień, że…” resztę dobrze znasz. Żeby to zrealizować, muszę zawsze pozostać sobą. Bez względu na okoliczności i ludzi, którzy mnie otaczają. To się raczej nie zmieni. (30 czerwca 2020 roku).

Czasami mama mi mówi, że nie potrafi zatrzymać łez. Jakoś same lecą, wspomina. Mówię jej wówczas, że nie ma co beczeć, ale doskonale wiem, jak to jest. Łzy wylewane w samotności są najmocniejszą formą wyrażania tego, co się czuje. A czuję, że mi ciebie brakuje. Coraz częściej to czuję.

Trzymaj się tam – gdziekolwiek jesteś.

 

Tagi: ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *