No cóż – pchajmy ten horrorowy wózek dalej. Niema innej drogi.

0 Comments

Urojenia” powoli nabierają kształtów.
To będzie opowieść o fobii, szaleństwie i obłędzie, który doprowadza ludzi na skraj wyczerpania.
Historia opowiada o zwyczajnej rodzinie, która padnie ofiarą mrocznych i niebezpiecznych sił.
Stukam sobie w klawisze i myślę, że jeszcze nigdy nie pisałem tak trudnej i skomplikowanej książki. Chciałem pomieszać brutalny horror oraz tym razem pochylić się w stronę psychologicznych rozkmin na temat doprowadzenia człowieka na skraj obłędu.
Ja wiem, że i tak wyjdzie b-klasówa, no ale to chyba tylko atut, prawda?
Dwójeczka Ohydy też zaczyna być już „widoczna”. Teraz pozostaje bardziej skupić się na warstwie rozmów, co wbrew pozorom wcale nie jest taki proste. Nie chcecie chyba po raz 168 przeczytać, co sprawiło, że dany autor zaczął pisać lub co jest dla niego największym źródłem inspiracji… Zero sztampowych pytań! Zgodnie z zapowiedzią pojawią się także opinie na temat książek. Tych mniej popularnych, a nie tych, o których możecie wszędzie przeczytać.
 –
Napisałem także trzy rozdziały „Kruszynki„. To zdecydowanie nie jest rzecz, która mogłaby zainteresować fanów horroru, ale po prostu lubię i odczuwam potrzebę pisania młodzieżówek. „Kruszynka„, to opowieść o drobniutkiej, dziesięcioletniej dziewczynce, która nie może się pogodzić z tym, że jej tata postanawia ubić Kruszynkę – czyli pół tonową krowę, która jest dla małej najlepszą przyjaciółką. Kiedy zawodzą wszystkie sposoby na zaniechanie uboju, nasza bohaterka postanawia ocalić krówkę i pod osłoną nocy wyrusza wraz Kruszynką w „kierunku upragnionej wolności”.
Tagi: , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *