Skończyłem pisać „Studnię…”.
15 lutego 2019
0 Comments
… i skończyłem.
Tak wygląda pierwszy wydruk „Studni…”
Trudno mi ją zaszufladkować gatunkowo, ale gdybym musiał (a będę musiał na bank 🙂), to napisałbym, że jest to opowieść niesamowita/opowieść grozy dla młodzieży/dorosłych.
Wstępny (roboczy) opis prezentuje się tak:
„Wakacje nie zaczęły się najlepiej. Reni zdechł ukochany chomik — Rambo. Wraz z trójką najlepszych przyjaciół, postanawiają pochować zwierzę w nieczynnej studni pod lasem. Nieoczekiwanie Rambo powraca do właścicielki cały i zdrowy. Okazuje się, że tajemnicza studnia ma nie tylko magiczne właściwości, ale także skrywa przerażającą tajemnicę”.
Jeszcze nie wiem, jakie będą dalsze losy tekstu, ale i tak jestem dobrej nadziei.