Z obserwacji lokalnych działaczy politycznych.

Zauważyłem ostatnio, że zmienił się cel ataków z Nawrockiego na Mentzena. Teraz to Mentzen jest języczkiem uwagi dla PO. Wcześniej Nawrocki był jedną wielką niewiadomą dla opozycyjnej partii, ale z biegiem czasu nad tym kandydatem zebrały się czarne chmury, które o dziwo przygnał sam PiS.
Czyżby to świadczyło o tym, że jednak ostatnie sondaże (wbrew temu co mówią) mocno zaniepokoiły wyborców Trzaskowskiego?
PiS raczej nie ma wyjścia i w tym momencie nie za bardzo wie, czy atakowanie Mentzena, to będzie dobry ruch. Powtarzam – w tym momencie! bo w dalszej części kampanii jest to nieuniknione. Wygląda na to, że póki co pozostaje robienie dobrej miny do złej gry, udawanie, że nic się nie dzieje i obmyślanie nowej strategi kampanijnej, skoro ta nie przynosi efektów. W tej sytuacji będzie trudno nie popełnić żadnych błędów.
Co dziwne, kandydat Konfederacji zdaje się nie podchodzić zbyt entuzjastycznie do publikowanych sondaży. W jednym z wywiadów zasugerował nawet, że ktoś celowo zawyża mu słupki, aby wprowadzić pewnego rodzaju zamęt. To też jest napięty czas dla Mentzena, który pewnie widzi, że jego „nowy elektorat” będzie miał w stosunku do niego inne wymagania, niż ten żelazny Konfederacki.
Mam takie ogólne wrażenie, że niemal wszyscy kandydaci zbyt mocno skupiają się na komentowaniu kampanii kontrkandydatów, zamiast skupić się na promowaniu swoich programów.
Reszta kandydatów znajduje się mocno w tyle. Oczywiście od czasu do czasu któremuś z nich udaje się „zabłysnąć” jakąś wypowiedzią, ale jak widać nikomu spoza pierwszej trójki nie udało się, póki co nawet zbliżyć do podium.
Pomimo że kampania ruszyła już dawno, to tak naprawdę wcale się jeszcze nie rozkręciła. To dopiero początek. Prawdziwa kampania zacznie się w strefie debat i starć „face to face”. Tam czasami wystarczy jedno zdanie, aby się pogrzebać, albo wznieść ponad innych.
Wkrótce kolejna polityczna rozmowa w siedzibie powiatsuski24.pl. Już teraz zapraszam do śledzenia.
Tagi: polityka