Tygodniówka Siwca – 25.
Nie cierpię słońca. Tegoroczne upały sprawiły, że jeszcze bardziej nienawidzę tej świecącej kuli ognia. Zauważyłem, że wysokie temperatury, wszędobylska duchota i lejący się po tyłku pot, pozbawia mnie radości z tworzenia horrorów. Zupełnie wypłukuje z kreatywności oraz chęci tworzenia.
Nie jestem leniwym człowiekiem, więc pomimo zniechęcenia sięgam po klawiaturę, ale czuję, że brakuje mi w tym jakiegoś zapału. Rzecz zmienia się, kiedy za oknem widzę chmury i deszcz. Jeszcze lepiej, kiedy na zewnątrz panuje chłód albo mróz. Nie jestem pewien – być może można nazwać mnie horroropatą? Tak czy inaczej biorąc pod uwagę powyższe, pozostaje do przemyślenia kwestia życia po śmierci. Piekło jawi się jako miejsce dość gorące. Słabo wentylowane, co nie przemawia jakoś na jego korzyść. Z kolei niebo, które prawdopodobnie znajduje się wysoko w chmurach, wydaje się chłodnym miejscem. Pozostaje jeszcze pytanie, czy nawet jeśli się nawrócę i po śmierci zabiorą mnie do nieba, to czy tam znajdą się jacyś czytelnicy horroru? Bez wątpienia łatwiej będzie mi go tworzyć w niebie.
Właśnie takie przemyślenia rodzą się w mojej głowie podczas poniedziałkowej kawy. Udanego tygodnia!
Tagi: Tygodniówka Siwca